MOJE KRÓLESTO

MOJE KRÓLESTO
Mój sklep - moje królestwo

poniedziałek, 26 marca 2012

Spełniłem moje największe marzenie o własnej herbaciarni


Witam Cię i cieszę się z Twoich odwiedzin, bo oznacza to, że potrzebujesz "CHWILI WYTCHNIENIA".
Przekraczając próg mojego bloga wchodzisz w inną magiczną rzeczywistość przy filiżance
wspaniałej aromatycznej herbaty. Miejsce to jest namiastką moich marzeń o małym, kameralnym, uroczym sklepiku z herbatą, kawą, przyprawami z każdego zakątka świata, delikatnymi filiżankami oraz całą magiczną otoczką, która się z tym wiąże.
ZAPRASZAM DO ŚRODKA NA FILIŻANKĘ DOSKONAŁEJ HERBATY.


Najważniejsze w życiu to robić to co się kocha.

Moje marzenie się spełniło i otworzyłem herbaciarnię - jestem z niej dumny i uwielbiam spędzać w niej czas i dzielić się wiedzą z moimi klientami, których mam coraz więcej i to jest fajne, bo ludzie zamiast pić ekspresówki wolą delektować się doskonałą herbatą. Zapraszam do mojego e-sklepu - moją ofertę coraz bardziej rozszerzam i posiadam w nim coraz pokaźniejszą kolekcję  herbat, kaw oraz przypraw z najlepszych plantacji na świecie. 
OCZYWIŚCIE ZAPRASZAM WSZYSTKICH NA FILIŻANKĘ DOSKONAŁEJ HERBATY DO WŁADYSŁAWOWA:)
MOJA HERBACIARNIA - MOJE KRÓLESTWO :-)
Dla dociekliwych proponuję trochę historii o herbacie 


Jak głosi chińska legenda około 5000 lat temu cesarz Szen Nung, podróżując przez chińskie wsie, poprosił o zagotowanie wody, która była brudna i nie nadawała się do wypicia. W tym czasie powiew wiatru  zerwał liść z rosnącej nieopodal rośliny, strącając go wprost do naczynia z gorącą wodą. Zdziwiony i zaciekawiony zarazem cesarz zaczekał, aż liść zmięknie, po czym wypił łyk napoju. I w ten sposób narodziła się herbata, napar z liści i pączków rośliny Camellia sinensis. I TAK WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO...


 Bo gdy wrzucamy listki do filiżanki i zalewamy gorącą wodą to dopiero początek bowiem te liście to dar Natury, który ma długą historię, był wychwalany przez cesarzy, królów, opisywali ją licznie poeci. 
Uprawa krzewu herbaty rozpoczęła się w Chinach, w prowincji Yunnan, około 350 r.n.e., Wcześniej korzystano z krzewów dziko rosnących. Pierwotnie napar traktowano jak lek i środek wzmacniający - sporządzano gęsty płyn i dodawano ostre przyprawy. Dziś herbatę uprawia się w Kenii, Turcji, Indonezji, Wietnamie, Argentynie, Bangladeszu, Iranie, Malawi, Ugandzie, Kamerunie, Mauritiusie, Zimbabwe, Gruzji i w wielu innych.    
Najwięksi producenci to Chiny i Indie na trzecim miejscu jest Sri Lanka. Roczna produkcja herbaty na świecie to 3 miliony ton! Liście herbaty to niezwykła roślina, która inspirowała, dawała początek ceremoniom, była przyczyną wojen, leczyła i po dzień dzisiejszy napar z liści Camellia sinensis jest jednym z najpopularniejszych na świecie. Jednak różne kraje różnie przygotowują herbatę i w różny sposób czerpią radość z picia najdoskonalszego napoju. 
W Indiach herbatę przygotowuję się z mlekiem, cukrem i przyprawami... Herbata z imbirem, kardamonem, goździkami, cynamonem i czarnym pieprzem nazywa się masala chai. 
W Iranie i Afganistanie herbata jest napojem narodowym i pita jest na słodko. Podaje się ją na spodkach, z których herbatę sączy się trzymając w ustach grudkę cukru.
W Egipcie herbata Beduinów przygotowuję się w tradycyjnie - zanurza się czarne liście na kilka minut we wrzątku. Osłodzona cukrem trzcinowym i doprawia świeżą miętą. 
                                                                     Cukier kandyzowany
W Tybecie herbatę piję się codziennie od rana do wieczora. Napar z czarnych liści parzy się kilka godzin, następnie wlewa się go do pustego bambusa, dodaję się garść soli, szczyptę sody i duży kawałek masła. 
W Chinach są dwa sposoby przygotowania herbaty:
- napar przygotowuję się w oddzielnych miseczkach z porcelany zwanych zhong lub gaiwan
- Drugi sposób to swoista ceremonia, herbatę parzy się w małych glinianych czajniczkach zwanych yixing. Do każdego gatunku stosuję się inne czajniczki, aby nie przenikał smak - glina wchłania smak, zapach i kolor zaparzanej w nim herbaty. Przysłowie mówi, że po kilku takich zaparzeniach wystarczy wlać do owego dzbanka czysty wrzątek i już mamy doskonałą herbatę:)
W Afryce Północnej częstowanie herbatą jest oznaką gościnności. Podczas przygotowywania i picia zapala się kadzidełko, następnie wszyscy uczestnicy myją ręce w olejku pomarańczowym, obserwując gospodarza jak przygotowuje napar. Podaje się tam trzy napary, z których każdy jest słodszy od poprzedniego. Ostatnia filiżanka oznacza, że spotkanie właśnie dobiegło końca. Czyli co kraj to obyczaj. 
Herbata przyrządzana jest na tyle sposobów, ile jest narodowości, jednak wszystkim smakuje tak samo dobrze - zachęcam do picia herbaty, ponieważ jak powiedział chiński filozof Tien Yiheng dynastia Ming " Herbatę piję się, by uciszyć zgiełk świata"
Następna część będzie o uprawie i przetwarzaniu herbaty - zapraszam   


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz